Pytania o badania przed współżyciem – oznaka słabości czy dojrzałości?

Czy partnera należy wysłać do lekarza, zanim rozpocznie się z nim współżycie? Wydaje się to tak samo rozsądne, jak kłopotliwe. Może urazić, ale jednocześnie daje gwarancję, że z sypialni wyjdziemy tak samo zdrowi, jak do niej weszliśmy. Warto nawet, jeśli nikt z nas wcześniej świadomie nie przechodził żadnej choroby wenerycznej.

Bezpieczny seks to nie tylko antykoncepcja

Gdybyśmy bali się chorób wenerycznych tak samo, jak boimy się niechcianej ciąży, prawdopodobnie wiele wirusów, bakterii i grzybów nie rozprzestrzeniałoby ze taką swobodą, z jaką mamy dziś do czynienia. Świetnie ma się HIV, z którym na świecie żyje już niemal 38 milionów ludzi. Swój renesans w Europie przeżywa także kiła, na którą zachorowanie na naszym kontynencie w ciągu ostatniej dekady wzrosło o 70 %. Obok nich mamy całą gamę chorób przenoszonych drogą płciową, a wśród nich: żółtaczka typu B i C, chlamydia trachomatis, wirus HPV, rzeżączka, rzęsistek, opryszczka i grzybica narządów płciowych, a także cała masa pasożytów – od świerzbu po wszy łonowe. Gdyby więc wymienić potencjalnemu partnerowi seksualnemu całą listę chorób wenerycznych, które może wynieść z sypialni, być może nie trzeba by było szczególnie długo namawiać go do wykonania badań.

Badania przed współżyciem

Rosnąca świadomość, wiedza na temat chorób wenerycznych i swobodny dostęp do edukacji seksualnej powinny sprawić, że z czasem będziemy coraz bardziej otwarci na propozycję wykonania badań przez potencjalnego partnera seksualnego. Dziś jednak bywa z tym różnie. Partnerzy często czują się urażeni propozycją wykonania badania, więc w tej kwestii potrzebna jest duża delikatność i dyplomacja. Aby druga strona nie miała poczucia, że nie darzymy jej zaufaniem, można zaproponować wspólną wyprawę do punktu diagnostycznego, gdzie można wykonać pakiet badań obydwu partnerów. Wówczas dajemy sygnał – skoro ja chcę przebadać się dla Ciebie, Ty zrób to także dla mnie. Bo przecież nie chodzi brak zaufania, ale o wspólne bezpieczeństwo. Jest to o tyle ważne, że wiele chorób przenoszonych drogą płciową przez miesiące albo i lata nie daje żadnych oznak zachorowania, a w tym czasie podstępnie rujnowany jest organizm. Do takich chorób należą te najbardziej niebezpieczne, czyli: zakażenie wirusem HIV i HPV, zapalenia wątroby (WZW B i C) czy chlamydioza.

Zakażenie wirusem HIV

Przenosi się poprzez krew oraz w trakcie stosunku, początkowo przebiega zupełnie bezobjawowo albo daje tylko skąpe objawy. Pierwsze symptomy zakażenia pojawiają się po około 2 do 4 tygodni i najczęściej są one mylone z grypą. Może pojawić się gorączka, bóle mięśni i stawów, a także bóle głowy i gardła, dolegliwości żołądkowo-jelitowe, a niekiedy wysypka. Jeśli objawy pojawią się po stosunku bez zabezpieczenia, a także po iniekcji, wykonaniu tatuażu i w innych sytuacjach, w jakich mogło dojść do zakażenia, należy bezwzględnie wykonać test na obecność wirusa HIV. Jego wczesne wykrycie skutkuje natychmiastowym wdrożeniem terapii, która zapobiega rozwojowi AIDS – śmiertelnego nabytego niedoboru odporności.  Obecnie osoby zakażone wirusem HIV mają szansę przeżyć kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat. Badania wykonać można w większości laboratoriów diagnostycznych. Istnieje także możliwość wdrożenia profilaktyki poekspozycyjnej, która pozwala na całkowite usunięcie wirusa z organizmu, ale tylko pod warunkiem, że leczenie zostanie wdrożone nie później niż 72 godziny po ryzykownym stosunku seksualnym czy skaleczeniu igłą, której używała osoba zarażona. Profilaktyka poekspozycyjna polega na podawaniu kombinacji leków antyretrowirusowych. W przypadku podejrzenia choroby należy jak najszybciej skorzystać z porady lekarskiej, który następnie poszukuje metody leczenia, ale wcześniej musi skierować pacjenta na dokładną diagnostykę.

Zakażenie wirusem HPV

W swojej łagodnej odmianie daje objawy, jakimi są kłykciny kończyste – nieestetyczne brodawki pojawiające się w okolicach odbytu i narządów płciowych. Ich wyleczenie nie jest trudne. Pojawienie się kłykcin powinno jednak skłonić osobę zarażoną do wykonania testu na obecność także innych wariantów wirusa. Badanie molekularne HPV jest bardzo proste. W diagnostyce lekarz pobiera do badania wymaz z szyjki macicy. Możliwe jest także samodzielne pobranie wymazu przez pacjentkę, która zamawia do domu zestaw zawierający specjalną szczoteczkę i dokładną instrukcję obsługi. Po pobraniu wymazu wystarczy wysłać materiał do laboratorium diagnostycznego i czekać na wynik. Jeśli wykaże on, że pacjentka została zakażona wysokoonkogennymi szczepami wirusa, które mogą doprowadzić do rozwoju raka szyjki macicy, konieczna jest wizyta u ginekologa. Wysokoonkogenne szczepy HPV mogą nie dawać żadnych objawów nawet przez wiele lat, dlatego ważne jest badanie i konsultacje lekarskie co najmniej raz w roku. Jeśli doszło do zarażenia wirusem HPV, warto wykonać test  na choroby weneryczne, który wykaże inne zakażenia będące efektem ryzykownych kontaktów seksualnych.

Wirusowe zapalenie wątroby typu B i C

Przez wiele osób nie jest kojarzone z chorobami przenoszonymi drogą płciową, to jednak wirusami HBV i HCV mona się zarazić podczas stosunku płciowego. Badanie potwierdzające obecność wirusa można wykonać w każdym laboratorium diagnostycznym. Warto to zrobić po ryzykownym stosunku, bo wirusy doprowadzające do wyniszczenia wątroby bardzo długo nie dają o sobie znać. Po wielu latach wywołują groźne dla życia choroby – marskość i nowotwory wątroby

Chlamydioza

Wywoływana przez bakterie chlamydia trachomatis to choroba weneryczna, która często nie daje żadnych wyraźnych objawów. Najczęściej wykrywana jest podczas pogłębionej diagnostyki, gdy dochodzi do zapalenia układu moczowo-płciowego, albo gdy u kobiet pojawiają się ropno-śluzowe upławy, zaczerwienienie pochwy, świąd okolicach intymnych, ból w podbrzuszu, pieczenie w trakcie oddawania moczu, ból podczas stosunku czy krwawienie między miesiączkami. Z kolei u mężczyzn o zakażeniu chlamydią może świadczyć swędzenie, pieczenie i obrzęk penisa, a także bóle jąder, śluzowo-ropna wydzielina z cewki moczowej oraz dyskomfort podczas oddawania moczu. Warto wiedzieć, że jest to jedna z najczęstszych chorób wenerycznych, a najczęściej dotyka ona kobiety i mężczyzn aktywnych seksualnie, które często zmieniają partnerów seksualnych i nieszczególnie przejmują się stosowaniem prezerwatyw. Co ważne – chlamydia może wywołać niepłodność u kobiet.

Seks to nie tylko przyjemność, choroby przenoszone drogą płciową to nie tabu

Jak pokazują powyższe przykłady, seks to nie tylko przyjemność, ale także źródło wielu chorób wenerycznych, do zakażenia którymi dochodzi podczas stosunku płciowego. Ryzyko zakażenia rośnie u osób, które często zmieniają partnerów seksualnych i nie używają prezerwatyw. Czy warto więc wykonać badania przed współżyciem z nowym partnerem? Oczywiście, że tak! Nie chodzi oczywiście o wykonywanie testów na wszystkie możliwe choroby weneryczne. Jakie więc badania przed współżyciem wykonać? Zacznijmy od wymienionych wyżej chorób przenoszonych drogą płciową. Ze względu na to, że często nie dają one objawów, mogą być nieświadomie przenoszone na innych partnerów. I nawet jeśli nowy partner nie należy do osób, które do tej pory prowadziły rozwiązły tryb życia, mógł przecież zarazić się od poprzednich partnerów i przez długi czas być bezobjawowym nosicielem. Badania przed rozpoczęciem współżycia nie są więc oznaką braku zaufania, ale przede wszystkim oznaką rozsądku i szacunku dla zdrowia partnera. Pamiętajmy, że test na HPV można pobrać na zasadzie selfsamplingu, specjalnie zaprojektowanym zestawem, zestaw odsyłamy do laboratorium i pozostaje nam poczekać na wynik, który przyjdzie mailem. Więcej szczegółów o teście HPV znajdziesz tutaj.

Autor:

Dr n. med. Wojciech Homola, specjalista położnictwa i ginekologii, autor wielu prac naukowych z zakresu HPV oraz profilaktyki raka szyjki macicy, wieloletni wykładowca akademicki

 

Test na HPV
Test na HPV
  • Test mający na celu, rozpoznanie genotypu wirusa HPV.
  • Test wykrywający obecność typów wirusa HPV, które zwiększają ryzyko na powstanie raka szyjki macicy.
Shopping Cart